Szkolny ogród nadziei

„Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie wspaniale…” Zanim w Łękawicy na dobre rozgościła się wiosna po raz pierwszy od ponad 160 lat szkoła zaczęła uczyć zdalnie. A tak cieszyliśmy się z nowego placu zabaw, siłowni i boisk. Tyle mieliśmy wiosennych planów, bo Łękawica zawsze tętniła życiem, jak przystało na pełną tradycji miejscowość rolniczą, która historię ma udokumentowaną od kilku wieków.

Czekaliśmy z dzieciakami, rodzicami, seniorami na nowy cykl natury. A tu nagle nastał „czas cyborgów”, czyli zdalne nauczanie. I jak to w Łękawicy bywa po dwóch tygodniach wszyscy od malucha do seniora oswoili „sztuczną inteligencję” w stopniu twórczym. Tylko, że nie jesteśmy „mieszczuchami” i żal nam było tej wiosny, co nam za oknem zaczęła pachnieć, kwitnąć i śpiewać. A my w maseczkach!

Znaleźliśmy jednak sposób, aby nie wpuścić w nasze progi potencjalnej depresji. Szkoła bez uczniów, to szkoła bez życia. Nie u nas! Nie w Łękawicy! Cały czas czekamy na dzieci oraz dorosłych. Czuwa pani dyrektor, pracownicy obsługi, a uczniowie i nauczyciele w 10 minut spakują laptopy, aby stawić się w jej murach. Dlatego musi być pięknie!  Wiemy, że  80% populacji, to wzrokowcy. Zanim myśl o edukacji zepsuje ci humor, to do szkoły wcześniej, czy później po prostu musisz wejść. Tym razem pani Dyrektor sięgnęła po prastary sposób królowej Semiramidy znanej z założenia „wiszących ogrodów” w Bagdadzie. Jak podają dobrze poinformowane źródła część jej własnych, ogrodowych roślin wspomaganych przez hojne „roślinne” darowizny innych pracowników szkoły przeniosła się, aby zasilić potencjał szkolnych kwietnych rabatek i gazonów. Zaczęło się wielkie majowe sadzenie, pielenie, sprzątanie oraz grabienie. Pracownicy szkoły wręcz „wypieścili” ten kawałek naszej małej ojczyzny – Łękawicy. Teraz spokojnie czekamy na uczniów, rodziców lub gości. Najpierw powitają was rośliny, a potem, jak tylko spotkamy się razem, to obiecujemy, że „jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie wspaniale”, bo z nadzieją patrzymy w przyszłość. Tu w Łękawicy solidarnie przetrwamy każdy czas.

Komentowanie jest wyłączone.